Historia

W latach 80. w Grajewie zaczęło rosnąć zainteresowanie bieganiem. Szczególnie aktywni byli uczniowie szkół różnego szczebla. Do tego, dzięki działalności redaktora Tomasza Hopfera, pojawiła się w Polsce moda na bieganie. W naszym kraju organizowano coraz więcej imprez biegowych. We wrześniu 1984 roku grupka uczniów ówczesnego Technikum Rolniczego w Wojewodzinie pojechała na VI Maraton Pokoju w Warszawie.
Po raz pierwszy biegacze amatorzy z Grajewa i okolic wzięli udział w biegu na tak długim dystansie i pokonali go. Prawdopodobnie pierwszy grajewianin uczestniczył już w II Maratonie Pokoju z bardzo dobrym rezultatem. Był to Andrzej Pieńczykowski. Kiedy nasi pierwsi sportowcy amatorzy poczuli niepowtarzalną atmosferę i wspaniały klimat na starcie oraz w trakcie maratonu, w podróży powrotnej pojawił się pomysł założenia klubu biegowego w powiecie grajewskim.
Od zrodzenia się idei minęło niewiele czasu i 23 października 1984 roku powołano przy Powiatowym Zrzeszeniu LZS Amatorski Klub Biegacza MARATONKA. Jego prezesem został wybrany Antoni Kiełczewski.
Do dziś nie wiadomo, kto był pomysłodawcą tej nazwy.

Klubowa legenda głosi, że to na cześć trzech dziewczyn, które ukończyły Maraton w Warszawie. A te dzielne panie to: Maryla Gudel, Małgorzata Rańko i Bożena
Borawska. W pierwszym logo Klubu jest sylwetka biegnącej dziewczyny i na bucie trzy kolce. Jego autorem jest Jarek Dembiński, który bardzo zaangażował się w prace organizacyjne.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. W Grajewie zaczęto organizować imprezy biegowe, na które przyjeżdżali zawodnicy nie tylko z naszego regionu. Dużą popularnością cieszyły się wtedy styczniowe biegi z okazji rocznicy wyzwolenia Grajewa, Biegi Godzinne czy Biegi ku Słońcu. W 1990 roku na stadionie przy
Szkole Podstawowej nr 4 odbył się Olimpijski Bieg Pokoju z udziałem gościa specjalnego, pani Ireny Szewińskiej.
To był czas, kiedy zawodniczki i zawodnicy Maratonki biegali nie tylko w kraju. Wyjeżdżali oni na biegi do ówczesnego Związku Radzieckiego czy do Czech. Na
początku lat 90. pojawiła się możliwość wyjazdu członków Klubu na maraton w Nowym Jorku. I trudno się dziwić, że skorzystano z takiej okazji. Nie dziwi również to, że w tamtym okresie kilka osób postanowiło zostać w Stanach Zjednoczonych. Nie wrócił też prezes Antoni Kiełczewski. Na szczęście w tym trudnym czasie jego obowiązki przejął Jarosław Dembiński, który szybko odbudował działalność i znów głośno było o dokonaniach Maratonki. Pod koniec tej dekady pojawiła się myśl o zorganizowaniu w Grajewie ulicznego biegu, który mógłby stać się promocją sportu i miasta. Ten pomysł przerodził się w działanie

W roku 2024 obchodziliśmy 40-lecie Klubu Sportowego Maratonka ( 1984-2024)