Pamiętamy o Powstaniu Warszawskim

1 sierpnia w Grajewie

Uczciliśmy pamięć o Powstaniu Warszawskim przebiegając 1944 metry.

 

I Bieg Pamięci Bohaterów Powstania Warszawskiego 1944 roku

1944 metry w deszczu dla bohaterów Warszawy …

Któregoś czerwcowego dnia w rozmowie z naszym prezesem Waldkiem w pewnym momencie padło pytanie: Co sądzisz o możliwości organizacji w Grajewie Biegu Powstania Warszawskiego? Przyznaję, że byłem nieco zaskoczony, lecz po chwili namysłu odpowiedziałem, że jest to pomysł godny uwagi, chociaż … Wkrótce odbyło się pierwsze spotkanie organizacyjne, na którym opracowany został regulamin i ramowy scenariusz imprezy. Przygotowania ruszyły „pełną parą”. Jacek Szeszko przygotował „Śpiewnik Powstańczy”, Waldek z kolegami wyznaczył trasę, a szefowie GCK, GIH i MOSiR zajęli się częścią edukacyjno-inforamcyjną i techniczną imprezy.

1 sierpnia 2016r. po złożeniu hołdu Bohaterom Powstania Warszawskiego przy pomniku Niepodległości w Grajewie Waldek, Wiesiek i ja (Lech Żabiński) pojechaliśmy na teren Klubu Hades, gdzie zajęliśmy się przygotowaniami do biegu. Wzdłuż trasy ustawione zostały znicze, pracownicy GCK zajęli się nagłośnieniem, wystawą historyczną obrazującą udział Grajewian w tej największej bitwie II wojny światowej. Przybyli włodarze miasta: burmistrz Pan Dariusz Latarowski, zastępca Pan Maciej Bednarko, przew. Rady Miasta Pani Halina Muryjas Rząsa, radni miasta i powiatu, przedstawiciele GRH 9 Pułku Strzelców, którzy w strojach wojskowych i uzbrojeniu wprowadzali w nastrój tamtych dni.

Przed godziną 20:00 rozpoczęła się uroczystość otwarcia I Biegu Powstania Warszawskiego w Grajewie, którą prowadził Pan Krzysztof Waszkiewicz. Oficjalnego otwarcia dokonał burmistrz Miasta Grajewo Dariusz Latarowski. Wobec narastającego deszczu wszelkie wystąpienia zostały ograniczone do minimum i wkrótce ruszyliśmy na miejsce startu. Jakże piękny widok ukazał się naszym oczom – oto na całej długości trasy paliło się „ogniem pamięci” ponad 400 zniczy! W tej samej chwili pomyślałem – czy obecnie gotowi byśmy byli poświęcić dla ojczyzny to co uczynili nasi ojcowie? Obyśmy nigdy nie musieli na takie pytania dawać odpowiedzi. Honorowym starterem był Pan burmistrz, który serią z repliki niemieckiego karabinu sturmgewehr 44 dał sygnał do biegu. Tego szczególnego wieczoru nie tylko ze względu na rocznicę, ale także na wystrój i pogodę ruszyło ponad 50 uczestniczek i uczestników, a jeszcze większa grupa dopingowała. Na trasę biegu ruszyli zaprawieni w „bojach” biegacze Maratonki z Grajewa, Ełku, Giżycka, zawodnicy Warmii Grajewo, strażacy, nawet Pan Karol Ostrowski – żołnierz GRH z uzbrojeniem i butach z cholewkami, ale przede wszystkim wielu mieszkańców Grajewa. Niezwykle ujmującym momentem było minięcie mety pierwszego okrążenia taty z dzieckiem na barkach i mamy, którzy stwierdzili, że dla takiej chwili warto było się pomęczyć.

Podczas pokonywania kolejnych okrążeń przez biegaczy kierownik GIH Krzysztof Waszkiewicz przedstawił sylwetki Grajewian – uczestników Powstania Warszawskiego: Wacławy Potemkowskiej, Rajmunda Kaczyńskiego, Leona Gajdowskiego, Kazimierza Sawy-Sawickiego, Franciszka Juliana Dembowskiego i Ryszarda Sawko i wskazał na konieczność podjęcia szerszych badań dokumentujących wkład mieszkańców naszego grodu w ten wielki bohaterski czyn. W związku z tym, że impreza nasza miała charakter sportowo-historyczny, więc przedstawiłem kibicom w wielkim skrócie udział sportowców w powstaniu.

Jednak na zbyt długie wystąpienia nie było czasu, bo do mety zbliżali się pierwsi biegacze i chociaż nie zwycięstwo było głównym celem tego biegu, to jednak na prostej doszło do pasjonującej walki między dwoma zawodnikami. Pierwszym który minął metę był rolnik ze wsi Sołki Karol Krzyżanowski. Niestety nie mógł zostać dłużej, bo musiał jeszcze wrócić na łąki żeby dokończyć zbiór siana. Komentarz do tego może być tylko jeden: Panie i Panowie! Czapki z głów! Wkrótce wśród okrzyków i braw do mety zaczęli docierać kolejni zawodnicy. Wielkie wrażenie nie tylko na mnie wywarł finisz naszych kolegów Krzysztofa Borawskiego i Wawrzyńca Stypułkowskiego, którzy pomimo ogromnego bólu wywołanego ciężkimi schorzeniami dzielnie osiągnęli metę. Po biegu wszyscy ruszyliśmy do pomieszczeń klubu, który przed II wojną światową był kasynem oficerskim IX Pułku Strzelców Konnych w Grajewie na „prawdziwą” wojskową grochówkę. Był to znakomity czas do rozmów, wymiany poglądów, różnych opowieści i Bóg wie jeszcze czego. Naprawdę było miło. Kiedy już wszyscy zaspokoili wszelkie potrzeby, zaprosiliśmy do wspólnego śpiewu i konkursu historycznego.

Przyznam szczerze, że pierwszy raz brałem udział w tego typu przedsięwzięciu, w którym łączyło się tak wiele wątków: historia, sport, wiedza, muzyka, a które znakomicie się łączyły i uzupełniały. Tak się tworzy wspólnota. Dla mnie to był największy atut tej imprezy i mam nadzieję, że będzie ona miała kontynuację w latach następnych.

Dziękujemy organizatorom, partnerom i sponsorom: Urzędowi Miasta Grajewo, Grajewskiemu Centru Kultury, Grajewskiej Izbie Historycznej, Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji, Grupie Rekonstrukcji Historycznej 9 Pułku Strzelcow Konnych, ZS Strzelec, firmie „Jarex” i wielu ludziom dobrej woli.